Roraty = „poranna” Msza św. więc zaczynamy o 7.45, a na 8.30 dzieciaki muszą zdążyć do szkoły (na szczęście jest tuż przy kościele).
Zaczynamy od dzielenia się z innymi. „Więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu”, dlatego dzieciaki przynoszą dary (cukierek, orzeszek, czekolada), zbieramy na paczki dla tych, którzy nie mogą przyjść do kościoła. Nie wiem jaki będzie wynik tej zbiórki, ale zapowiada się ciekawie :).